O warsztatach
Nigdy nie widziałam aż tak dużej potrzeby wyciszenia się u osób, które przychodzą na zajęcia, jak przez ostatnie lata, a prowadzę pracownię ceramiczną na Żoliborzu od 2005 roku.
Mówicie, że glina robi stan błogiego „tu i teraz”, że czas minął błyskiem, że nie spodziewaliście się takiego stanu skupienia…. I przyjemności.
Słucham tego z wielką frajdą i czuję podobnie!
Podczas warsztatów zapewniam sporo twórczej zabawy, przestrzeń, swobodę artystyczną i fachową wiedzę.
Co powstanie? To zależy tylko od Was i tego:
– na co macie ochotę,
– co Wam ceramicznego chodzi po głowie,
– czy macie jakieś ceramiczne marzenia…?
Traktujemy to jako punkt wyjścia do działania, ale na luzie.
Możecie przyjść też zupełnie bez planu, a glina Was sama poprowadzi – to też bardzo fajny proces.
Polecam zerknąć na @ochra.pl_warsztaty na Instagramie po nieco inspiracji i odwagi. To prace osób, które zwykle pierwszy raz miały glinę w dłoniach.
Co będziesz robić?
Przede wszystkim tworzyć! Swobodnie i spokojnie przejdziesz przez wszystkie etapy procesu ceramicznego.
Ten warsztat trwa dwa dni. Na stworzenie swoich prac, oraz poznanie podstaw ceramiki, masz aż 4 godz. w niedzielne popołudnie i kolejne 3 godz. w dniu, który wspólnie ustalimy.
Pierwszy dzień.
Stworzysz swoje dzieła, poznasz podstawowe techniki formowania gliny, takie jak wyciskanie z kulki, lepienie z płata, z wałeczków, w formach gipsowych, małe formy rzeźbiarskie.
Pokażę Ci różne opcje, a Ty wybierzesz coś dla siebie (zwykle powstaje kilka różnorodnych prac).
Poznasz pracownię, narzędzia, opowiem o procesie wypalania i o szkliwach.
Osoby, które już u mnie były, od razu siadają do realizacji swoich pomysłów.
Dzieła zostają w pracowni na czas suszenia i pierwszego wypału.
Umawiamy się na drugie spotkanie, jest wiele możliwych opcji, zarówno poranne w tygodniu, jak i popołudniowe.
Drugi dzień.
Jest bardziej dynamiczny, czyścisz i woskujesz prace, wybierasz kolory szkliw, nakładasz je metodami polewania, zanurzania i malowania.
Prace muszą zostać wypalone kolejny raz, dopiero po tym procesie widać finalne kolory i błysk. W trakcie nakładania, szkliwa wyglądają kompletnie inaczej niż efekt, który chcecie osiągnąć – to budzi czasem żywe emocje u osób, które robią to pierwszy raz. Po drugim wypale „na ostro”, czyli 1240 C, umawiamy się na odbiór Twoich własnych, w pełni użytkowych, osobistych dzieł ceramicznych.