
Ich codzienność to balans między pracą, rodziną i twórczym realizowaniem się, związanym z przywracaniem mebli do życia. To przypomina Kasi i Waldkowi, że warto dbać o to, co się kocha. Prywatnie są małżeństwem, które łączy wspólna pasja i życie zawodowe. W wolnych chwilach w poszukiwaniu inspiracji i śladów dawnych historii całą rodziną odwiedzają targi staroci, zwiedzają zamki i skanseny.
Zanim jednak powstała ich pracownia, Kasia i Waldek zdobywali doświadczenie na kursach tapicerskich, snycerskich i stolarskich, ucząc się od mistrzów i konserwatorów. To połączenie wiedzy, praktyki i nieustannej ciekawości świata zaowocowało powstaniem ReLamusowni, miejsca, gdzie stare meble odzyskują dawny blask. Nazwa nie jest przypadkowa: „re-” oznacza odnowienie, a „lamus” dawny skarbiec, w którym przechowywano cenne rzeczy. ReLamusownia to więc przestrzeń, w której meble, które ktoś już skreślił, dostają nowe życie.
Ich przygoda zaczęła się od dwóch krzeseł projektu Chierowskiego, które odnowili w wolnej chwili. Z czasem hobby przerodziło się w pełnoetatową pracę, a pracownia – z ciasnego mieszkania – przeniosła się najpierw do drewnianego domu pod Dobczycami, a potem do Krakowa. ReLamusownia specjalizuje się w kompleksowej renowacji mebli z całej Polski – od oceny technicznej po finalne wykończenie. Praca Kasi i Waldka to połączenie rzetelności wykonania z artystyczną wrażliwością, a każdy odnowiony mebel nosi ślady tej współpracy: precyzji jednego i wyobraźni drugiego.
Warsztaty, które prowadzą, powstały z potrzeby dzielenia się wiedzą i pokazania, że renowacja nie jest zarezerwowana dla specjalistów. Dla Kasi i Waldka renowacja to nie tylko praca z narzędziami, ale też sposób na zatrzymanie się i odkrycie radości tworzenia. Uczestnicy uczą się tu cierpliwości, zaufania do własnych rąk i satysfakcji z efektu, który powstaje powoli, krok po kroku. Bo jak mówią twórcy ReLamusowni, w odnowionych meblach można odnaleźć nie tylko historię, ale i kawałek siebie.
