Ochra Pracownia Ceramiki

Ochra, pigment nadający ziemi czerwony kolor, była pierwszym barwnikiem używanym przez ludzi. Teraz to także nazwa marki i pracowni stworzonych przez Annę Czarnocką-Narkiewicz. Ukryty wśród cichych uliczek przedwojennej Warszawy stoi modernistyczny dom. W nim od kilkunastu lat działa Ochra: pracownia – w piwniczce oraz galeria i siedziba sklepu internetowego – na górze budynku.
Anna Czarnocka-Narkiewicz skończyła projektowanie graficzne na Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Jej fascynacja ceramiką zaczęła się na studiach. Po ich ukończeniu Ania zaczęła tworzyć swoje prace, organizować warsztaty z dziećmi i dorosłymi.
Praca z gliną to dla niej niekończące się źródło inspiracji: ,,Ceramiczny proces technologiczny to połączenie ziemi, wody, ognia i powietrza. Dobrze przeprowadzony zmienia coś niezwykle kruchego i ulotnego w przedmiot, który może przetrwać tysiące lat” – mówi Anna. Najbardziej cieszy ją to, że dzieła, które powstają w jej pracowni, łączą sztukę z codziennym życiem. Można z nich pić poranne kawy, podawać w nich potrawy, wręczać bliskim, jako wyjątkowe prezenty.
Prowadzone warsztaty
Opinie o warsztacie

Zajęcia u Ani były niesamowite. Dziękuję, że promujecie takie DOBRE MIEJSCA sensualność, spokój, sprawczość, stworzenie:) - tak magicznie było na zajęciach, nie mogę się doczekać odbioru gotowych naczynek Był to pięknie spędzony czas. Ania, prowadziła nas pozostawiając ogrom samodzielności. Mogłam zrobić kilkoma metodami aż 5 naczynek. Jednocześnie dzięki temu poznałam różne zabawy szkliwami na kolejnych zajęciach. Ania pozwala na tych warsztatach poznać bardzo zaskakujący kawałek siebie. Jeśli zastanawiasz się czy chcesz wziąć w nich udział, to radzę koniecznie ZAPISZ SIĘ, A Febikowym magikom dziękuję, że znajdujecie takiw wspaniałe miejsca

Bardzo polecam! Cudowna sprawa! Świetnie spędzony czas w miłej atmosferze, a to co się stworzy to napewno będzie potem w użyciu w domu :) Mój pierwszy raz ale nie ostatni!

Skończyłam właśnie pierwsze warsztaty i od razu wiem, że zapisuje się na kolejne :) z ceramiką spotkałam się pierwszy raz ale jest to fantastyczny sposób na odstresowanie po całym dniu pracy. Ania świetnie tłumaczy i poświęca każdej uczestniczce dużo czasu, generalnie jestem zachwycona :)

Zdecydowanie polecam! Przemiła atmosfera i możliwość ulepienia swoich własnych naczynek pod okiem prowadzącej.

Bardzo przytulna atmosfera i jeszcze lepiej przekazana wiedza. Pani Ania wspaniale wyjaśnia jak dogadywać się z gliną, żeby nas słuchała!

Świetnie spędzony czas i możliwość ulepienia różnych form! Ciepła i pełna wiedzy prowadząca - polecam z całego serca!

Jestem bardzo zadowolona z warsztatów! Podobało mi się profesjonalne i nienarzucające się podejście Pani Instruktorki. Dużo wolności i pomocna dłoń :)

Na warsztaty ceramiczne z feblika, to tylko do Ochry! Ania jest przemiła, wszystko tłumaczy spokojnie i cierpliwie i przekazuje naprawdę dużo fajnej wiedzy. Poza tym dba żeby każdy nie tylko się nauczył, ale i wyszedł z kilkoma naczynkami, które naprawdę mu się podobają. Świetne przeżycie, bardzo polecam

To było moje pierwsze spotkanie z gliną i z ceramiką w ogóle. Jestem zachwycona! Zarówno jeśli chodzi o technikę, jak i o prowadzenie warsztatów. Atmosfera jest luźna i swobodna, ale Ania (prowadząca) motywuje do działania - zależy jej, aby każdy uczestnik wyszedł zadowolony i usatysfakcjonowany swoimi działaniami. Ania jest profesjonalistką, doskonale się zna na tym co robi, jest cierpliwa i niezwykle pomocna. Nie mogę się doczekać kolejnych zajęć, bo na pewno tam wrócę :D:D

Cudowne miejsce, w którym czas leci, jak szalony. Przyszłam na zajęcia, aby sprawdzić, jak wytwarza się gliniane naczynia. Wyszłam zaczarowana, zrelaksowana i zarażona nowa pasją. W piwnicy na zielonym Żoliborzu mieści się równoległy wszechświat, w którym nie ma trosk i zmartwień. Można się tam oddać twórczej pasji. Pani Ania odpowiada na wszytskie pytania i służy cierpliwie profesjonalną pomocą. Myślę, że każdego zarazi pasją do gliny. Dostajemy tam idealną proporcję twórczej swobody oraz pomocy od doświadczonej pani Ani. Ptaki śpiewające za oknem, cicha muzyka grająca w tle, ręce zatopione w glinie, gwar rozmów przy stole- to składniki idealnego wieczoru spędzonego na warsztatach! Polecam każdemu!