Słowa mają moc, więc warto w swoim życiu wypowiadać te dobre. Historia Matyldy jest potwierdzeniem, że mogą być kluczem do spełniania marzeń. Mati jest magistrem ceramiki i wzornictwa przemysłowego. W 2010 roku ukończyła studia ceramiczne na wrocławskim ASP, a jej dyplom z ceramiki został doceniony przez ministra kultury. Już na czwartym roku studiów powtarzała, że marzy się jej otwarcie własnej pracowni. Choć początkowo było to nieosiągalne finansowo, chwilę po zakończeniu szkoły połączyła siły ze swoją koleżanką i poszła za głosem serca.

Jej pracownia, działająca na wrocławskim rynku od 13 lat, zmieniała się i ewoluowała. Aktualnie prowadzi tę pracownię razem z Edytą – przyjaciółką i byłą kursantką, z którą wspólnie przekazują miłość do ceramiki innym. Dodatkowo trzy lata temu Matylda zdecydowała się stworzyć prywatną pracownię w nowo powstałym domu. To nie jest jej ostatnie słowo – marzenia są znacznie większe. Nie mamy wątpliwości, że i tym razem się spełnią. 

Niezależnie od miejsca, w którym można spotkać Mati, pewne jest, że prowadzony przez nią kurs będzie niezwykle inspirującym czasem, który pozwala zmierzyć się z własnymi ograniczeniami. Matylda skutecznie zaraża pasją do ceramiki, a część osób uczestniczących w jej warsztatach, mogłaby już dostać kartę stałego klienta. Powracający kursanci to najlepsze potwierdzenie, że aura, która panuje na zajęciach, jest magnetyzująca. Warsztaty, prowadzone przez Matyldę, wypełnione są jej uśmiechem. Ogrom radości powoduje w niej podglądanie uczniów, którzy odkrywają nowe zdolności manualne i wychodzą z warsztatów z własnoręcznie stworzonymi pracami. Sama nadzoruje ich technicznie, a panująca w pracowni kreatywna atmosfera sprawia, że cały proces pozwala odkryć w sobie nowe pokłady twórczej energii i ukryte talenty.