Gdyby jakiś czas temu ktoś powiedział Agnieszce, że rzeźbienie w drewnie stanie się jej życiową pasją i dodatkowo będzie uczyła tego fachu innych, nie uwierzyłaby! Bo kiedy kilka lat temu wzięła do ręki nóż i kawałek lipy, nie spodziewała się, że za chwilę odmieni się jej życie. Nie przypuszczała zupełnie, że wystruganie drewnianej łyżki, będzie początkiem niesamowitej przygody i wkrótce przerodzi się w życiową pasję. I pomimo że jako właścicielka sklepu dluta.pl miała wyjątkowo bliską relację z narzędziami do ręcznej pracy w drewnie, to wydawało jej się, że rzeźbienie jest nie tylko trudne i żmudne, ale również ma niewiele wspólnego ze współczesnym designem. A jej zupełnie nie pociągały skomplikowane barokowe ornamenty ani tym bardziej prymitywne rzeźby ludowe.

Co zatem odkryła Agnieszka, kiedy wystrugała swoją pierwszą łyżkę? Po pierwsze, że struganie drewna to cudowne zajęcie, które pozwala zapomnieć o całym świecie, zwolnić i zresetować głowę. To swoista terapia na skołatane nerwy. Po drugie, że wystarczy jedno narzędzie, aby stworzyć coś pięknego i użytecznego. I choć jej pierwsza koślawa łyżka obiektywnie do pięknych nie należała, to i tak dla niej była najśliczniejsza.

Dzisiaj Agnieszka pragnie zarażać swoją pasją innych, a swoimi działaniami chce udowodnić, że rzeźbienie może być proste, łatwe i przyjemne. Tworząc  niepozorne minimalistyczne formy użytkowe, jakimi są łyżki, talerze i misy, podąża za swoim życiowym mottem, że mniej często znaczy więcej. Swoją pracownię nazwała “Alelipa”, gdyż właśnie z lipą związała całe swoje życie, począwszy od dwóch stuletnich lip, w których cieniu dorastała, poprzez nazwisko Lipińska, które przyjęła, po drewno lipowe, będące podstawowym materiałem, jakiego używa.