Na początku pokażę Ci krok po kroku, jak się toczy:
1. Przygotuję glinę do toczenia.
2. Przytwierdzę ją do tarczy koła.
3. Wycentruję, czyli ją na tym kole ustabilizuję.
4. Wreszcie otworzę naczynie.
5. I uformuję ścianki tego naczynia.
6. Żeby na koniec umiejętnie odciąć je od koła.
Pokazując, będę Ci też wyjaśniać, co robię. Wiele bowiem z moich działań nie widać. To trzeba poczuć.
Dlatego potem do koła usiądziesz już Ty, bo toczenia nie nauczysz się poprzez gadanie, tylko poprzez działanie. Musisz skoordynować swoje ruchy, swoją postawę i nauczyć się odpowiedniego nacisku na glinę. No bo innej siły użyjesz przy przytwierdzaniu gliny do tarczy koła, innej przy centrowaniu, a jeszcze innej przy wyciąganiu ścianek naczynia. Musisz wyczuć różnice. Musisz to poczuć.
Będę przy Tobie przez cały ten czas, żeby ciągle przypominać Ci o zasadach, korygować Cię, bo inaczej się nie da, żeby to Ci weszło w krew. Będę szukać najlepszego dla Ciebie sposobu na wyjaśnienie Ci tych zasad i na ich poczucie.
W trakcie warsztatu nie będziemy się koncentrować na zrobieniu czegoś konkretnego. To nie ten etap. Będziemy się cieszyć z tego, że coś powstanie, bo może też nie powstać nic i to też będzie na tym etapie normalne.
Na koniec zrobione przez Ciebie prace wypalę na biskwit, czyli wstępny wypał gliny przygotowujący ją do szkliwienia. Poinformuję Cię o tym, gdy będą gotowe do odbioru.
Szkliwienie prac nie obejmuje tego warsztatu.