Ronja, córka zbójnika – bohaterka ukochanej książki z dzieciństwa, zainspirowała Wiktorię i Karolinę do nazwania w ten sposób ich pracowni ceramicznej. Tak jak ona, dziewczyny żyją blisko natury – inspirują się kolorami ziemi i otaczającej ich przyrody. Pracownia, która mieści się na warszawskim Żoliborzu to miejsce, w którym można postawić pierwsze kroki w świecie ceramiki i zasiąść przy kole garncarskim.
W Ronja Ceramics przedmioty wytwarzane są różnymi technikami – dziewczyny lepią, odlewają i toczą na kole. Każda z metod daje inne wrażenia, a ostatecznie ta różnorodność sprawia, że każdy kubeczek jest zupełnie inny. Ta dowolność sprawia, że uczestnicy warsztatu mogą szukać własnej ścieżki i ustalać swoje zasady. Dziewczyny tworzą przestrzeń, w której można poczuć, ile możliwości daje glina. Na swoich warsztatach zachęcają do swobody twórczej i odnajdywania własnego sposobu ekspresji. Wiktoria i Karolina mają świadomość, że dla niektórych ceramika to realizacja skrupulatnie zaplanowanego projektu, a dla innych niemalże czas medytacji – na jedno i drugie znajdzie się miejsce.
Dla dziewczyn to największa radość – obserwować, co glina “robi” z ludźmi. Karolina i Wiktoria wierzą, że ich kolejna pracownia powstanie na skraju lasu, a sesje ceramiki będą upływały przy akompaniamencie szumiących drzew. Trzymamy kciuki za ten plan, a już teraz zachęcamy do odwiedzenia ich pracowni na klimatycznym Żoliborzu.