Historia, która stoi za powstaniem Pracowni SpoTKANIE, jest idealnym potwierdzeniem, że podróże kształcą. Dominika umiejętność tkania przywiozła ze sobą z Ameryki Południowej. Jej przygoda rozpoczęła się w 2011 roku w trakcie 6 miesięcznej wyprawy, która ostatecznie zakończyła się po 4 latach. Barwne, andyjskie tkaniny błyskawicznie skradły jej serce, a wszechobecne, wzorzyste poncza, spódnice i chusty stały się miłością od pierwszego wejrzenia. Wtedy też poczuła, że nie tylko chce poznać ich znaczenie i historię, ale przede wszystkim nauczyć się tkać.
Nie znając języka, przeszukiwała lokalne biblioteki i w ten sposób poznawała symbolikę i znaczenie lokalnego tkactwa. Podczas wizyty w Peru poznała swoją przyszłą nauczycielkę, która jako pierwsza pokazała jej techniki splotów, przygotowania osnowy i samego tkania. Kolejnym etapem podróży był Paragwaj, gdzie zgłębiała tajniki tkania ñandutí (tłum. sieć pająka) – koronki tkanej przy pomocy igły i nitki do szycia. Powrót do Europy był czasem nauki od orawskich tkaczek, które dalej odkrywały przed nią sekrety rzemiosła. Jej historia nie byłaby kompletna, gdyby nie wspomnienie o białoruskich tkaczkach i momencie, w którym namacalnie mogła doświadczyć tradycji. Domy wypełnione haftowanymi poduchami, tkanymi koszulami były miejscem, w którym po raz pierwszy miała okazję pracować przy zabytkowym krośnie, na bardku i patyczkach.
Dominika osiadła w Krakowie i to właśnie tam, w ramach Pracowni SpoTKANIE, zaprasza do wspólnego tworzenia. Warsztaty dają okazję do wyciszenia, rozmów i odkrywania potencjału, który jest w każdym z nas. Każde spotkanie jest dla niej czymś niezwykle poruszającym i emocjonalnym. Na zajęcia zaprasza do swojego domu, który wypełniony jest roślinami i tkaninami z różnych zakątków świata. Sam kurs to nie tylko możliwość nauki rzemiosła, ale też czas na wsłuchanie się w barwne historie, wymianę doświadczeń oraz dzielenie się pasją. A nie ma wątpliwości, że tego ostatniego Dominice nie brakuje.