Na warszawskim Mokotowie mieści się miejsce magiczne: pracownia 1210c. 1210c to nie numer domu, ani data sprzed lat, ale wartość temperatury, w której Barbara Pol wypala swoje ulubione szkliwa. To jeden z etapów długiego, ale niezwykle pasjonującego procesu tworzenia ceramiki.
Od pierwszego dotknięcia gliny do końcowego efektu mija średnio 200 godzin. W ten sposób w pracowni 1210c powstają unikatowe naczynia, całe kolekcje i zastawy oraz personalizowane prezenty na zamówienie.
Zamiłowanie do pięknych przedmiotów skłoniło Barbarę Pol by studiować historię sztuki. Dziś całą swoją wrażliwość wkłada w działalność pracowni 1210c. Basia tworzy własną niepowtarzalną ceramikę i porcelanę użytkową. Lepi z ręki, bo jak sama mówi “w takich pracach najbardziej wyczuwalna jest indywidualność konkretnego człowieka”.
Ceni subtelność przedmiotu i dobrą formę. W pracy wykorzystuje często stare, szlachetne koronki, których niemałą kolekcję zgromadziła w pracowni. Basia dzieli się swoim podejściem do pracy twórczej, wiedzą i wyczuciem piękna na kameralnych warsztatach w klimatycznej przestrzeni swojej pracowni.
Katarzyna –
Zajęcia z Basią są niesamowite. Jestem bardzo zadowolona z tego, że udało mi się z kawałka gliny stworzyć przepiękną misę, która posłuży mi kilka lat! Podczas zajęć uczymy się pracować z gliną, która wiele wybacza ale odplaca się również za precyzję i dopracowanie. Dużo rzeczy robimy samodzielnie uzyskując niezbędne wskazówki i pomoc. Satysfakcja z zajęć jest ogromna. Dla mnie osobiście zajecia były niesamowitą formą relaksu. Polecam z całego serca!