Kłosy to manufaktura, która dosłownie tętni twórczym działaniem. Jak mówią o niej uczestnicy, to miejsce „z duszą”. Dziś mieści się na Tamce 40 i działa w ramach coworkingu rzemieślników TamCo. Pasja robienia noży zrodziła się kilkanaście lat temu w Złotokłosie – tam, gdzie wychował się jej twórca Piotr Jędras. Tak powstał pomysł na to magiczne miejsce i stamtąd pochodzi jego nazwa.
Piotr Jędras może zajmuje się ostrym sprzętem, ale nie ma co się go bać. Jak sam o sobie mówi, jest “poszukiwaczem, który do tego lubi uczyć, jeśli coś umie”. To świetny mix, dla każdego, kto go pozna. Nie dość, że tworzy niezwykłe przedmioty, to jeszcze chce się dzielić swoją pasją i umiejętnościami. Ekstra, nie?
Piotr zrobił pierwszy nóż, gdy miał 16 lat. I tak to się zaczęło. Potem studiował architekturę i nawet pracował w zawodzie, ale robienie noży przejęło w końcu ster w jego życiu. Piotr nie ukrywa, że „wydobywanie z materiałów piękna, kolorów, wzorów, różnych faktur jest uzależniające”. W pewnym momencie wziął 2-miesięczny urlop w pracowni architektonicznej, żeby skupić się przez chwilę na hobby i… tak skupia się już kilka lat.
Czy wszystko idzie mu zawsze gładko jak po ostrzu noża? Nie. Ale przecież nie o to chodzi. Ważne, żeby próbować, nawet gdy nie wychodzi. W końcu dewiza Piotra to „Tomorrow fail better”. Dlatego na swoich zajęciach uczy wiary w możliwości własnych rąk i tego, jak wiele satysfakcji daje robienie nimi pięknych i pożytecznych przedmiotów.